Tu wasza dziś pasza będzie; A ja, mając oko wszędzie, Będę nad wami siedziała I tymczasem kwiatki rwała ;-))
piątek, 14 maja 2010
Ja wam mówię jest dobrze...
Powiem krótko: urodziło mi się!!! Śliczna klaczka po Asterce, bardzo duża i bardzo słodka. Zdjęcia będą później bo oczywiście moja dzielna Astra wybrała na źrebienie ten tydzień kiedy ja non stop muszę siedzieć w pracy, bywam więc w stajni tylko chwilę rano i chwilę wieczorem. Ale od jutro, mam nadzieję, będzie z tym już trochę lepiej.
Lazar sprzedany.
Pojechał aż do Kalisza jako para zaprzęgowa dla drugiego gniadego wałaszka. Mam nadzieję, że się zakumplowali, i że ten miły człowiek, który go kupił nie przeklina mnie teraz na czym świat stoi.
(oj przeklina, przeklina)
Ja natomiast odebrałam ostatnio ciekawy telefon. Pewna pani chciała mi sprzedać piękną klacz chodzącą N- kę w ujeżdżeniu. Podobno gorzej wychodzą jej tylko ciągi w galopie. No, zarówno ja jak i mój wielki brat niedźwiedź, musimy otwarcie powiedzieć, że ciągów w galopie nie widzieliśmy na oczy więc to czy wychodzą czy nie nie ma dla nas większego znaczenia tym bardziej, że cena takiej klaczy zapewne zapiera dech w piersiach.
(przez grzeczność nie pytałam)
Chłopaki: Cezar i Efendas z braku innych rozwiązań musieli się zaprzyjaźnić. Skazani na siebie na pastwisku próbują się razem bawić przy czym Cezar biega w koło jakby stracił rozum a Efendi podskakuje i wierzga kontynuując dzieło zniszczenia - nie ma to jak dobrany team.
Zatrważająco złych wieści dotyczących obozu w Borsukach nie będę w dniu dzisiejszym przytaczać, żeby nie psuć sobie humoru. Powiem tylko, że zrobię wszystko żeby obóz mimo wszystko się odbył, być może nawet uda mi się załatwić bardzo wesołego konia do jazdy- specjalnie dla Majki. Niczego jednak nie jestem w stanie ani obiecać ani przewidzieć. Niewątpliwie licho, które mnie ostatnio prześladuje na chwilę odwróciło ode mnie swoje przenikliwe oczęta, zwinęło w troki błoniaste skrzydełka i rozważa czy by nie przenieść się do innej stajni. Nie zamierzam mu w tym przeszkadzać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Alice mi pokazywała zdjęcie małej! Jak dobrze, że to klaczka! Dziewczyny miały przeczucie, że to ogierek, a ja powiem szczerze, że coś czułam, że będzie odwrotnie! Ostatnio moja intuicja sprawdza się dosyć często...Czekam niecierpliwie na więcej zdjęć!
Żeby ten obóz się udał...
Pozdrawiam, Zuzia :)
...byle nie do mnie...
Prześlij komentarz