Nie jest dobrze. Chyba większość z nas przechodzi jakieś trudne chwile bo słoneczka nie ma, trawka nie rośnie, koniki po pierwszych szczerych dawkach owsa dostają małpiego rozumku i jakoś tak ogólnie się sypie.
Tak od góry do dołu, gdzie by nie przyłożyć ucha.
Stajemy się rozkojarzeni, w pracy wszystko leci z rąk, przyjaciele okazują się nieszczególnie przyjacielscy, może z resztą i z naszej winy- po co się było wychylać. Za płotem czai się konkurencja, która dla odmiany ma co włożyć do gara ale dla czystej satysfakcji podkłada nam świnię, no bo dlaczego nam niby ma być lepiej, czemuż mamy spać spokojnie.
Toteż nie ma się co napalać na dzikie harce pani Dominiki- na harce to pani Dominika nie ma dziś ani funduszy ani zdrowia. W dodatku okazuje się, że pani Dominika zaczyna w przyspieszonym tempie i nieubłaganie dorastać. Na bok idą szczeniackie żarty, za które przez jednych byłam uwielbiana a przez innych wręcz przeciwnie, szalone eskapady, pisanie sprośnych utworów na grzebień i farbowanie głowy na szalone kolory.
I wygląda na to, że jednak prawa natury wezmą górę- dorosnę wcześniej niż moje dziewczęta i wcześniej się zestarzeję.
Ach żeby tak już było po zimie, żebym mogła robić przygotowania do następnego wielkiego biwaku, który mam nadzieję będzie już pełną gębą obozem- żeby tak nie brakło mi pomysłów...
5 komentarzy:
Słońce rzeczywiście nie gości na niebie, a szkoda...
Niech pani nie dorasta, bo siwe włosy pani nie do twarzy. Usta wykrzywione w grymasie także!
A może są jakieś szalone ziółka na dorastanie?
Wielki Biwak ślimaczy się w szalonym tempie. (Najpierw niestety zima)
Suzan pękająca jak struna złowróżąca.
PS. "Amers" na koniec pani powiem. (Natchniony antyspam)
Bardzo natchniony. Tak mogłoby nazywać się ziele na wieczną młodość.
A u mnie :mimizes- tak z egipska lekko;-)
Trudno, jak pani musi, to niech pani sobie dorasta, ale przedtem proszę pofarbować włosy na niebiesko.
Co tu można napisać - i tak słowa to tylko słowa. Mogę li jedynie przyjść w środę do sklepu i panią przytulić. Tak robiliśmy w górach, kiedy wydawało się, że nie ma szans na kolejny krok. Wrócić nie ma sensu, trzeba iść dalej. Jeśli nie, to po prostu siadamy i zdychamy. Więc mniej więcej tak jak teraz.
A pani z polskiego mówiła, że nostalgia to tylko za ojczyzną może być... nonsens.
A u mnie antyspam: maciagg (maciEJKagg;-)
Alice.
A. I moje ulubione Borsucze zdjęcie w nagłówku:)
Alice...
Zdjęcie w tytule świetne ; ). Jak już pani musi to niech pani dorasta(i ten pomysł Alice z niebieskimi włosami popieram). No i my możemy tam panią tylko przytulać i pocieszać i dalej jeździć i starać się by pani była uśmiechnięta.
A na biwak czekam cierpliwie(jak na razie), ale może się to zmienić. Pomysły na pewno będą świetne i nie zabraknie ich w naszych głowach.
Ana.
Prześlij komentarz