Tu wasza dziś pasza będzie; A ja, mając oko wszędzie, Będę nad wami siedziała I tymczasem kwiatki rwała ;-))
niedziela, 1 lutego 2009
Nie pora na Marzannę?
Czy ktoś może coś zrobić z tym śniegiem? Nie jesteśmy wszak polarnymi niedźwiedziami ani grupą nawiedzonych morsów i odmrażanie sobie czterech liter nie należy do naszych ulubionych rozrywek.Chcemy mieć ciepło i wodę w stajni.
Ola i Asia zagrzewały dziś do galopów naszych wielkich, kudłatych facetów, którzy na niepewnym, śliskim podłożu unikali ruchu i starali się nie rozwijać nadmiernych prędkości. Nie to co Asterka, która pędząc w ogóle nie dotyka ziemi, tej nic nie przeraża.
Ola przygotowuje się do egzaminu na brązową odznakę, trzymajmy za nią kciuki i obciągajmy pięty- szkoda, że nie może zabrać ze sobą Cezara. Chociaż biorąc pod uwagę rozmiary jej zwykłego bagażu może zmieściłby się gdzieś między Tomkiem a zimowymi majtasami:-).
Asia chciałaby dobrze wypaść na wiosennych majowych rozgrywkach, na które niestety musi zabrać swego leniucha- Lazara. Na szczęście jego trening idzie w dobrym kierunku i tylko pogoda (cholera!) powstrzymuje ich dalsze starania. Przy takich słodkich 650 kilogramach rozluznienia potrzeba jeszcze ze dwa deko zaufania, tonę cierpliwości- i będziemy mieli placek z rodzynami.
Mam jeszcze Astrę jakby ktoś chciał coś wygrać- ona wszystkiemu da radę.
A mistrzom świata upszejmie przypominam, że lonżowanie i ćwiczenia dosiadu to podstawa, nie podstawówa.
No.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
ja juz mam taka jedna chetna na Mistrzynie :)
asia
to życzę wszystkim mistrzom takich kibiców jak nasi szczypiorniści, a sukcesów jeszcze większych :)
więc ciężko pracujcie :P
juuhuuuu! znalazlam walizke na cezara! taki im fristajlo taniec na lodzie zrobimy, ze nam od ręki cztery złote przyznają:)
ola
Niech wam przyznają tysiąc złotych,żebyśta se mogli większa walizkę kupić.Ściskam dupsko na szczęście!
Prześlij komentarz