poniedziałek, 15 września 2008

A tak w ogóle...pozdrawiam twardzieli!


A tak w ogóle to mamy jesiennych twardzieli, którzy pomimo zgniłej pogody postanowili zgłębiać arkana sztuki jeździeckiej i nie zraża ich ani zmienna aura ani mój zmienny humor:-)).
Chciałam porobić im więcej zdjęć ale jak na złość zdechła mi cyfrówka.

Pozostaje mi więc tylko pozdrowić :

-małe ciałem choć wielkie duchem Klaudię i Lidkę,
- Edytę i Łukasza, którzy cierpliwie znoszą niewygody końskiego grzbietu dążąc do doskonałości,
- Karolinę i Natalię- moje prymuski
- no i oczywiście Alę, która chciałaby podobnie jak ja zostać prawdziwą damą ujeżdżenia.

Kochani! Błagam! Obciągajcie pięty!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Good good good......

Anonimowy pisze...

ech... gorzej jest z palcami do konia i płynnym polączeniem wypchnięcia dosiadem z łydkami...

Ala.M =)

Sowia Stópka pisze...

prawda, prawda, nawet instruktorzy miewają z tym problem:-)