Pomimo, że mnie nie ma to wciąż czuwam. Nie potrafiłam się zmusić do wyłączenia telefonu, odbierałam wszystkie smsy a w dodatku jeszcze byłam na tyle nieopanowana, że zalogowałam się tutaj. Stąd wiem o przybyciu Efendiego, o tym, że Lazar już zdążył spuścić mu łomot, wiem kto wyręczył mnie przy taczkach i kto na kim jeździł. A miałam nie odbierać telefonów.
Skłoniłam się do niewielkiego ustępstwa telefonicznego na rzecz Upiora w Operze, którego miałam okazję obejrzeć na własne oczy w teatrze Roma i było to jedno z najbardziej magicznych przeżyć w moim życiu. Widziałam też wiele innych cudów, niektórych próbowałam na własnej skórze, o czym natychmiast poinformowałam telefonicznie moją drogą Olę , tak więc jak widać bez Was wszystkich schowanych w kieszeni nie do końca mojego zaczarowanego płaszcza radość byłaby niepełna.
Zaraz wracam.
8 komentarzy:
Te kieszenie czasem wszystko potrafią zmieścić:). Cieszę się, że pani już wraca, no i że jutro się zobaczymy. A ten Lazar to oczywiście musiał pokazać kto ważniejszy.
Ana
"Kieszenie jak ocean
a ręce - mam w kieszeniach
powoli chodzę i rozglądam się..."
Co do wyłączania telefonu może pani brać przykład ze mnie - doszłam do wprawy w doprowadzaniu do szału swoją automatyczną sekretarką, nagraną kilka lat temu.
Ale fajnie, że wyjazd się udał. Urlop to jednak najpiękniejszy okres w pracy. ;)
Pozdrawiam, Alice
W operze musi być cudownie! Wiem, że to nie to samo, ale teatr muzyczny mnie zachwycał, muszę zaliczyć jakąś operę jeszcze ;)
Albo pójść do Theatres de Vampires...
Taa... sekretarka Alice też powinna wybrać się na urlop...
Pozdrawiam, Suzan :)
"Flasimut" to rodzaj mamuta z flaszką.
magiczne guziki w kieszeni:)
olka
Taaa...pięć magicznych guzików, czego one nie widziały...gdzie nie były.... Szkoda, że muszę je oddać razem z płaszczem.
Antyspam: singl- przypomina mi kim nie jestem.
wiecie co, przegladam sobie wlasnie starsze posty, ogladam zdjecia, i jakas taka cholerna tesknota za sloncem mnie ogarnia, az sie normalnie plakac chce, ma ktos pomysl jak przywrocic lato, albo wiosne chociaz?
olka
upić się trzeba!
gdzie jest mandragora?!:D
olka
Prześlij komentarz