poniedziałek, 14 lipca 2008

KRĘCIMY!

Sytuacje powstałe podczas kręcenia reklamówek były dla mnie najbardziej wartościowymi naukami jakie pobrałam od początku. To jak ludzie, bliscy ludzie zachowują się przed kamerą, kiedy można pokazać światu kim się jest i ile kto znaczy, było zatrważające ale i piękne. Maski opadły.
Teraz wiem coś czego nie wiedziałam wcześniej. Wiem co się liczy na prawdę, co powinnam dalej robić, komu wierzyć a komu nie i jakie będą konsekwencje moich dalszych poczynań. Nic to miłego ale przynajmniej koniec z iluzją.
ABY DOJŚĆ DO TEGO BY BYĆ WSZYSTKIM
NIE STARAJ SIĘ BYĆ CZYMŚ
W NICZYM.


Dzięki reklamówce przybyło mi klientów. Obydwie klacze Astra i Kalina pracują pod młodymi i starszymi adeptami sztuki jeździeckiej. W sierpniu dołączy do nich również Cezar a już niedługo być może i Missouri- siwa klacz pana Andrzeja- naszego gospodarza, który bardzo zaangażował się w nową odsłonę swojej stadniny. Razem z Asią zasuwamy jak mróweczki, resocjalizując złe nawyki Astry i obgłaskując nawiedzonego Frodo Bagginsa. Czasami pomaga nam nasza nowa koleżanka Milena, która na moje oko jest stworzona na hipoterapeutę tylko jeszcze być może o tym nie wie. To dobry czas dla Lasarii.

1 komentarz:

ZYRAFA pisze...

GRATULACJE DUSTI!!! Wiedzialam, ze Ci sie uda!!! Obie wygladacie BOSKO!!! Tylko zaluje, ze nie mam glosu w moim kompie i nie moge sobie nawet posluchac co tam mowicie!!! Nawet nie wiesz jak sie ciesze z Twojego powodu!!!