środa, 5 listopada 2008

Alarm odwołany!

Odzyskałam swojego kowala i gra muzyka, mało tego!
Wszystkie konie dziś spryskałam środkiem grzybobójczym i żaden mi nie podskoczył.
HA! hahahahaha!
Słyszycie drodzy przyjaciele i sąsiedzi! Cud na Borsukach i to przed Bożym Narodzeniem.
Monet, Hanzia, Asia, Ala i wszyscy, dzięki za podtrzymanie mnie na duchu.

2 komentarze:

monetkon pisze...

jupi! to gratulujemy :) i cieszymy się razem z Wami :)

Anonimowy pisze...

Ja się tylko przyłączam do montekona:-)
Ala
Aha! To postaram sie przyjechać w sobotę, tata nie odmówi...:-D