Tu wasza dziś pasza będzie; A ja, mając oko wszędzie, Będę nad wami siedziała I tymczasem kwiatki rwała ;-))
niedziela, 23 listopada 2008
Być kobietą, byc kobietą...
Tak sobie od kilku dni rozważam, jak to właściwie możliwe, by w naszym fachu tak do końca być kobietą. Wiadomo przecież wszem i wobec, że praca kowboja nigdy się nie kończy, że nie mamy eleganckich niedziel w garsonkach i wieczornych wyjść na obcasach.
No dobra, i tak poszłyśmy z Aśką na daleko idący kompromis i przy niedzieli ubieramy białe bryczesy,( niech będzie) które pod koniec dnia nie są już białe ani odrobinę.
W moim przypadku ten brak pędu do szafy i lustra trwa już tak długo, że nie wyobrażam sobie innej siebie jak tylko tej w bryczesach i wysokich butach.
Raz jeden obrządzałam w weselnej sukience ale sytuacja to była wyjątkowa i nie warto o tym wspominać.
Tak więc w wieku lat...nadal się nie stroję i nie maluję ( myję się za to dwakroć dziennie, niech nikt sobie nie myśli) i żyję. Moje konie nie lubią zapachu perfum a eleganckie ciuchy są przez nie traktowane dokładnie tak samo jak pozostałe więc czy warto?
Z drugiej jednak strony człowiek chciałby być damą. Jeśli nie dane jest nam być taką zwykłą damą z żurnala to może chociaż staniemy się damą ujeżdżenia, do diabła.
Niestety z doświadczenia wiem, że stanie się tym drugim rodzajem damy trwa nieco dłużej niż wykonanie przeciętnej toalety i niewiele ma wspólnego z tradycyjnym "leżę i pachnę". Na domiar złego nie da się wykonać ani jednego, nawet najmniejszego kroczku w kierunku stania się, bez udziału i współpracy umorusanego w zimowym błotku, kudłatego i radośnie podskakującego jego wielmożności konia.
Bądźcie więc z nami kochani i niech was nie przeraża nasza prosta (nie mylić z prostacka) elegancja, wątpliwe posłuszeństwo, drżąca w posadach cierpliwość i witane wybuchami radości nieśmiałe początki harmonii i równowagi.
No może...hm hm, gdyby częściej odwiedzali nas w naszej stajni jacyś mili przedstawiciele płci brzydkiej, nawet byśmy się wystroiły ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Zaraziłaś mnie droga kolerzanko ta elegancją choć nie wiem gdzie ja dorwe na siebie biełe bryczki!! Zaczynam od konia. Mam bezowy czapraczej i owijki ;-) Tylko jakoś boje sie pobrudzić teraz na błocku ... czy elegancja może być od wiosny?? :-)
hanzia
Może może. W ogóle to czasami wystarczy założyć eleganckie majtalony żeby nastrój stał się podniosły.
Prześlij komentarz